Zwracam się do Was w wyjątkowym momencie – na finiszu mojej samorządowej drogi, która trwa już ponad 23 lata!
Kiedy rozpoczynałem pracę na stanowisku prezydenta, w Tychach bezrobocie było na poziomie 13 proc., a budżet miasta wynosił około 180 milionów złotych. Dzisiaj Tychy prężnie się rozwijają i mają ponadmiliardowy budżet. Nasze miasto jest nowoczesne i z każdym dniem piękniejsze. Niezależne badania pokazują, że ludzie w Tychach są szczęśliwi.
Dwadzieścia trzy lata to tysiące projektów rozwojowych, nowe drogi i ścieżki rowerowe. Mieszkania i obiekty służące nam wszystkim, jak Stadion Miejski, czy Wodny Park Tychy. To także zrewitalizowany Plac Baczyńskiego i Paprocany. To kanalizacja w całym mieście i pierwszy w Polsce Program Ograniczenia Niskiej Emisji. To liczne programy społeczne…
Dziś mogę być dumny z naszego miasta dzięki Państwa zaufaniu i poparciu, na które mogłem liczyć przez te wszystkie lata. Wspólnie stworzyliśmy dynamicznie rozwijające się, nowoczesne miasto oraz silną wspólnotę ludzi, którzy tutaj żyją, pracują i spędzają wolny czas. Dla mnie to źródło największej satysfakcji!
Wszystko to było możliwe także dzięki moim współpracownikom, którzy mnie wspierali w realizacji marzeń i planów dotyczących Tychów. To nasze wspólne sukcesy!
Dzisiaj ponownie potrzebuję Państwa zaufania. Piętnastego października, na karcie do głosowania, odnajdziecie moje nazwisko jako kandydata Paktu Senackiego – wspólnej listy opozycji demokratycznej, w ramach której reprezentuję Ruch Samorządowy „Tak! Dla Polski”.
Decyzja o starcie w wyborach do Senatu nie była łatwa. Jednak dzisiaj polskie miasta i gminy stanęły przed nowymi wyzwaniami. Samorządy muszą pozostać silne i niezależne, bo to w nich zapadają decyzje, które dotyczą bezpośrednio każdego z nas. Postanowiłem – jako samorządowiec – działać w Senacie, aby inne miasta w Polsce mogły stawać się tak dobrymi miejscami, jakimi są Tychy i żeby nasze miasto nadal mogło być inspiracją dla innych.
Jeśli zdobędę mandat senatora, zamierzam bacznie śledzić dalszy rozwój Tychów – nadal będę mieszkańcem naszego miasta, a moje biuro senatorskie będzie dla Państwa otwarte. Jestem też spokojny, że o Tychy zadbają moi zaangażowani i doświadczeni współpracownicy. Wiem, że – podobnie jak ja – także oni mają Tychy w sercu.
Liczę na zrozumienie mojej decyzji i Państwa wsparcie w tym ważnym zadaniu. Mam nadzieję, że wszyscy spotkamy się 15 października w lokalach wyborczych.
